Liczymy do 1000 ;P

230
...rekcja...czasownika?

Post został pochwalony 0 razy

231

Nie chce mieć nawet pojęcia co to jest...
A ja mam złamanny paaalec u prawej ręki :3

Post został pochwalony 0 razy

232

Zdolniacha xD

Post został pochwalony 0 razy

233

Jak żeś to zrobił człowieku?

tak, Li... To jest przerażające...

Post został pochwalony 0 razy

234

A co tu taka cisza?

Post został pochwalony 0 razy

235

No właściwie nie wiem. Nikt nic nie pisze... Szara naga jama...

Post został pochwalony 0 razy

236

Cicho wszędzie głucho wszędzie, co to będzie?!
A palec zlamany podczas WF-u... Solidny kopniak w rękę i gips na 3 tygodnie

Post został pochwalony 0 razy

237

A ja zawsze chciałam mieć coś złamanego - rękę, nogę, obojętnie co. 3

Niby weganka, brak wielu ważnych rzeczy w diecie a kości mam niesamowicie mocne

.

Dziś nauczycielka pokazała nam jak wygląda matura ustna z angielskiego na poziomie podstawowym. ._.'... Dziwne... Wydawała się taka łatwa... ._.'

Roczniku '91, złożone deklaracje? Jakie przedmioty?

Post został pochwalony 0 razy

238

Złożone. Podstawa: matma, polski, angielski. Rozszerzenie: matma, polski, angielski, niemiecki. WTF.

A ja miałam raz złamaną rękę, w ostatniej klasie podstawówki. Prawą. Nic ciekawego, nie masz czego żałować...

Post został pochwalony 0 razy

239

A mimo wszystko bym chciała ^^;.
A jaki temat ustnej z polaka?

A ja na poziomie podstawowym: polski, angielski, matematyka. Na p. rozszerzonym biologia, chemia. Temat prezentacji: "Zaprezentuj różne sposoby i funkcje kreacji kobiet - bohaterek literackich wybranej epoki. Rozważ problem na 3-4 przykładach dzieł". Co do epoki to chyba antyk wybiorę albo secesję.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cottien dnia Śro 20:14, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz

240
podstawa: pol, ang, mat, hist. sztuki (omg!). rozszerzenie: ang (wtf?), mat.
temat zmieniłam. "Śmierć jako bohaterka literacka. Omów sposób konstruowania obrazu personifikacji śmierci w literaturze i zinterpretuj jego rolę w wybranych utworach różnych epok." D:

Post został pochwalony 0 razy

241

Temat: "Przedstaw wizerunek Boga i relacje między Bogiem a człowiekiem w twórczości wybranego pisarza XX wieku."

Najłatwiejszy temat w mojej szkole to były chyba związki frazeologiczne we współczesnej reklamie. Chyba trzy osoby z mojej klasy na to poleciały.

Post został pochwalony 0 razy

242

Szczerze mówiąc i Twój temat i Zuźki nie są takie trudne, podobają mi się ;P. Sama bym takie wzięła

Post został pochwalony 0 razy

243

O tak, już widzę, jak byś zrobiła mój temat. Tak się składa, że łatwy to on nie jest [to nie tylko moja opinia, ale też mojej polonistki], zastanawiam się też, jakiego wybrałabyś pisarza, a poza tym do tego rodzaju tematów trzeba mieć zacięcie, a nie wydaje mi się, żeby mieścił się on w twoich zainteresowaniach... Bez urazy.

Post został pochwalony 0 razy

244
Jeszcze będziecie zmieniać z kilka razy xp (u nas kilka osób radykalnie zmieniło swoje deklaracje w lutym).

Post został pochwalony 0 razy

245

Nie wykluczam takiej możliwości... Choć mam nadzieję, że podołam. D:

Post został pochwalony 0 razy

246
Hmm... No to można powiedzieć coś o swoim wyborze.

Podstawa: matma, fizyka, polski, angielski. Rozszerzenie: Matma.

A temat?
"Stworzenia fantastyczne w starożytności, średniowieczu i współcześnie. Dokonaj porównania ujęcia tego motywu w wybranych dziełach literackich, malarskich i rzeźbie."

Post został pochwalony 0 razy

247

Ech... U nas był tylko jeden temat o fantastyce, w dodatku bardzo ogólny. "Omów sposób przedstawiania świata w powieściach fantastycznych", czy coś takiego.

A angielskiego rozszerzonego nie zdajesz? Oo"

Post został pochwalony 0 razy

248

Haha, a u nas był miliard tematów o fantastyce. XD
Dzięki poprzednim klasom trzecim... :>

Post został pochwalony 0 razy

249

Wiesz co Evciu? Jak by przeredagować ten temat Twój to byłby łatwiejszy. Bo rzeczywiście, w aktualnej postaci byłby dla mnie za trudny, przeoczyłam XX wiek. Ale jeśli by wybrać w wybranej epoce albo w dwóch to byłby duuuużo prostszy. Nasuwaja mi się... 3-4 utwory, które mogłabym wybrać.

A u was ludzie nie tworzyli swoich własnych wymysłów?

Post został pochwalony 0 razy

249

Nie. Co się będę męczył. Zdać bym zdał, ale nie wiem na ile. Wolę wersję hambuger cola how many please.
A pkty bd i tak mi się liczyć *12,5

Post został pochwalony 0 razy

251

Karolciu - nie tylko XX wiek, ale W TWÓRCZOŚCI WYBRANEGO PISARZA. A jakby sobie można było przeredagowywać, to każdy byłby łatwy...

A ja uznałam, że po wysłuchaniu kilku "opowieści dziwnej treści" dotyczących twórczości maturzystów na podstawowym angielskim mam ambicje na poziom rozszerzony z obu języków. A co.

Post został pochwalony 0 razy

252

Można sobie przeredagować. Hm... Ale dochodzę do wniosku, że dużo stracę na maturze przez niedokładne czytanie xD.

Ja się zdziwiłam nad przepaścią między poziomem rozszerzonym i podstawowym ._.'... Zdanie podstawowej na 100% nie jest tylko nierealnym marzeniem! O_O

As, na jakie studia chcesz się tak w ogóle dostać?

Post został pochwalony 0 razy

253

Tratatata. Przeredagować sobie nie można, najwyżej można odrobinę naciągnąć interpretację tematu. Przeredagowywać to można było najwyżej w drugiej klasie, przy zgłaszaniu wlasnych tematów.

A co do podstawowego angeielskiego - podobno ludzie na b. wysokim poziomie tracą tam na głupim sposobie punktowania, na nie doliczeniu się liczby słów i takich tam szczegółach... Więc 100% może jednak nie być takie łatwe.

Post został pochwalony 0 razy

254

	Cottien napisał:
	Ja się zdziwiłam nad przepaścią między poziomem rozszerzonym i podstawowym ._.'... Zdanie podstawowej na 100% nie jest tylko nierealnym marzeniem! O_O

Mój kumpel zdał maturę podstawą z anglika na 100 %

(próbną)

Post został pochwalony 0 razy

255

Politechnika, wydział: Informatyki, Mechatroniki lub od biedy matematyki.

Post został pochwalony 0 razy

256

	Asmodeusz napisał:
	Politechnika, wydział: Informatyki, Mechatroniki lub od biedy matematyki.

No! Swój ziom : D

Matematyki jednak nie polecam, mam znajomych, którzy poszli na matmę i teraz żałują. Nie wiem w sumie jak jest w Warszawie ale w Łodzi DOSTAĆ się na politechnikę jest śmiesznie łatwo, cała trudność polega na utrzymaniu się. Ale jak to mawiają: "na politechnice najtrudniejsze jest pierwszych pięć lat a na drugim roku już idzie z górki." Nie, żebym kogoś straszył czy cuś.

A skoro już o studiowaniu mowa - gość, który układał w tym roku plan musiał palić coś niezłego, okazuje się, że połowie wykładowców zajęcia ze sobą kolidują. : P

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LoN dnia Pią 2:49, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz

257

M: Moja siostra jest na informatyce na PW, idzie jej świetnie i w dodatku jej się podoba, więc chyba mogę ci to polecić... Tyle że, na 60 osób na roku, jest tylko 5 osób płci żeńskiej. Przykro mi... ;P

Post został pochwalony 0 razy

258

Czyli z nikim z was (o ile się dostanę...) nie spotkam się na architekturze na PW? u_u

Post został pochwalony 0 razy

259

Ohayo ponownie.

Post został pochwalony 0 razy

260

:glomp:

Post został pochwalony 0 razy

261

Mam doła...

Post został pochwalony 0 razy

262

why?

Post został pochwalony 0 razy

263

Tak nagle mnie dorwał.Problemy problemy problemy...
Ale już go skubańca zakopałam xP

Post został pochwalony 0 razy

264

O_o?

Post został pochwalony 0 razy

265

No doła zakopałam...

Post został pochwalony 0 razy

266

Wiesz, Karola, to jak z toporem wojennym- jego też się zakopuje.
Ponoć.

hug 4 every1!

Post został pochwalony 0 razy

267

Przyda się bo mam nerwy..trzeci miesiąc czekam aż wróci coś, co wysłałam do naprawy =_=

Post został pochwalony 0 razy

268

Znam ten ból. Parę la temu wojowałem z płyta główną ASUA-a*. Najpierw po miesiącu okazało się, że nikt płyty nawet nie wysłał do warsztatu i przez cały czas wesoło leżała sobie w Łodzi. Potem po kolejnych 1.5 miesiąca płyta wróciła le okazało się, że nadal uszkodzone są kontrolery HDD (system bez tego nie odpali), więc niemal natychmiast wróciła do warsztatu i kolejne dwa miesiące w plecy. W końcu po łącznie prawie pół-roku czasu ASUS raczył naprawić uszkodzony sprzęt.**

Niestety jednak prawo w Polsce nie precyzuje jak długo ma trwać naprawa gwarancyjna. ie pamiętam dokładnie słów, ale brzmi to mniej więcej tak: "naprawa gwarancyjna powinna być wykonana w czasie podanym na gwarancji dostarczonej przez producenta lub w najkrótszym możliwym czasie". Co pozwala na pełną dowolność interpretacji i, za przeproszeniem, "wydymanie" klienta. Wiem bo średnio co rok coś w moim domu się psuje i nic nie mogę zrobić z serwisem gwarancyjnym tylko czekać, aż łaskawcy naprawią sprzęt.

Na pocieszenie mogę powiedzieć, że ja mam WYJĄTKOWEGO pecha do serwisów i usterek i moje przypadki są ekstremami, które nie zdarzają się w codziennym życiu.

*W tym miejscu chciałbym odradzić wszystkim zakup wszelakich produktów firmy ASUS żeby ********syny zbankrutowały.

** W konsekwencji sprzedałem wadliwą płytę główną i kupiłem nową. Łudząc się, że ASUS nadal robi dobry sprzęt wybrał ponownie tę firmę. Okazało się jednak, że fabrycznie nowa płyta ma niedociśniętą kość BIOS-u* (dwa tygodnie chałupniczej naprawy zanim wpadłem na to, że płyta może mieć TAKĄ wadę) oraz uszkodzony kontroler RAM* (2 miesiące czekania na zwrot pieniędzy, na naprawę już się nie zdecydowałem). O to jaką chałturę robią teraz w ASUS-ie*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LoN dnia Nie 2:24, 04 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz

269

Ja narazie oddałam to raz i czekam aż łaskawie to naprawią i oddadzą.
Jeżeli po odzyskaniu okaże sie, że naprawili źle to chyba mnie potarga =_=''

Post został pochwalony 0 razy

270

Ja tak mam, że oddałam sagema na gwarancję i po oddaniu nadal nie działały przyciski, naprawili tylko wyświetlacz _^_. I muszę iść jeszcze raz a mi się nie chce

Post został pochwalony 0 razy

271

Eh....dzisiejsza technika

Post został pochwalony 0 razy

272

Trzeba było kupić Nokię. Błahaha.
Ja muszę się zebrać do kupy i wysłać słuchawki do naprawy, zanim się gwarancja wyczerpie... W końcu ile można słuchać muzyki na zapasowych słuchawkach firmy krzak?

Post został pochwalony 0 razy

273

Evka, kojarzysz Hello Kitty? To o niej mówiłam i to Łajza ją kupiła _^_... A ja się teraz z nią męczę.

O, dobrze, że mi przypomniałaś, muszę sobie słuchawki kupić... Nie wiem czemu jedna przestała wydawać dźwięki a po kilku dniach... urwało się to coś co ma membranę... ._.'

Post został pochwalony 0 razy

274

A mnie dzisiaj spotkała absolutnie abstrakcyjna sytuacja, mianowicie...

Siedziałem sobie na laboratoriach z podstaw konstrukcji maszyn i nie wadząc nikomu projektowałem zadany element, oczywiście jak to na PKM-ach nie da się ruszyć bez notatek z wykładów, więc miałem je rozłożone przed sobą. Ten rozdział wykładu, który aktualnie był mi potrzebny, musiał być wyjątkowo nudny bo marginesy były okraszone rysuneczkami i komentarzami. Prowadzący laboratoria podszedł do mnie, żeby zapytać jak mi idzie i spojrzał automatycznie na to co akurat czytałem, a potem całkowicie bez ostrzeżenia:

"Nihon go wo hanashimasu ka?"*

Początkowo zupełnie nie wiedziałem co jest grane dopiero po chwili zauważyłem, że na marginesie przypominałem sobie też japoński i miałem zapisane zdanie: " 今日は何曜日です何？" **. Zdołałem jednak tylko wydukać: "hai... sukoshi", sadząc, że gość zna dwie może trzy "użyteczne frazy", jednak mocno się przeliczyłem. Z dalszej rozmowy (a raczej monologu) zdołałem jeszcze tylko zrozumieć, że gość uczył się japońskiego na Uniwersytecie w Tokyo. Później dowiedziałem się, że chciał ze mną omawiać projekt po japońsku... a rysunek miałem źle... i obliczenia też. Coś takiego cholernie poprawia morale.

Ale nabrałem do gościa nowego szacunku xP

* "Mówisz po japońsku?"
** "Jaki mamy dziś dzień tygodnia?"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LoN dnia Wto 20:24, 06 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz

275

Ale może będziesz miał u tego profesora chody?

Pogadaj z nim o Twojej znajomości Japońskiego, poproś go o ewentualne podszkolenie itp?

Post został pochwalony 0 razy

276

Chody, chody... toż to złamanie pierwszej zasady obiboka było - "nie wychylaj się". Do tej pory byłem anonimowy i mogłem na każde zajęcia przynosić pracę jako-taką, a teraz zapamięta mnie i moje rozwiązanie technologiczne. Od tej pory trzeba będzie robić porządnie a nie na odwal się.

Koniec zmyślania materiałów, zgadywania wytrzymałości i dobierania na "wytrzyma". A jako dodatek do poprzedniego zdania powiem wam jeszcze, ze większość z tych, którzy myślą właśnie w ten sposób zostaje potem inżynierami. Radzę pamiętać podczas wsiadania do, na przykład, windy.

Post został pochwalony 0 razy

277

No to teraz Zuźka naprawdę przestanie wjeżdżać do mnie windą tylko będzie zapylać na 7. piętro po schodach xD

Post został pochwalony 0 razy

278

Nienawidze wind...

Post został pochwalony 0 razy

279

A ja mleka! D:

Post został pochwalony 0 razy